poniedziałek, 20 listopada 2017

Pożegnanie

Magda odeszła 3 listopada o 11 15 .Odeszłaś tak jak chciałaś walcząc o każdy oddech. Zostałem Ja i Wojtek i Wy. Chciałbym kontynuować to co zapoczątkowała Madzia, troszkę  dla  siebie. Dziś ktoś mnie wysłuchał nie pouczał co mam czuć lub robić, po prostu słuchał, dziękuję.

1 komentarz:

  1. Witam, bo w tym przypadku Dobry Wieczór to nie jest dobre,

    Jestem osobą, która nie komentuje w internecie niczego itd, bo nie chce, ale w tym przypadku postanowiłam napisać, ale nie wiem czy Pan to przeczyta, ale mam nadzieję, że tak. Dzisiaj na facebooku przeczytałam o Magdzie i mnie to bardzo poruszyło wszystko i miałam nadzieję, że uda mi się ją we wszystkim wesprzeć bardzo mimo, że jestem obcą osobą dla niej. Ale widzę, że się spóźniłam. Piszę dlatego, że doskonale rozumiem tą walkę z rakiem i chęć życia takiej osoby i wiarę, że będzie żyć. Ja nie miałam raka nigdy, ale dwie moje znajome też miały i też odeszły i wiem jak walczyły o wszystko, ale wolały być Szczęśliwe w niebie jak Magda. A mówię to nie dlatego żeby Pana i Pana dziecko zasmucić tylko dlatego, żeby pokazać, że nie są Państwo z tym wszystkim sami i w Polsce są osoby, które bardzo dobrze wszystko rozumieją i mimo, że ani Pan z synkiem mnie nie zna, ani ja Pana to chcę żeby Pan wiedział, że myślami jestem przy Panu i bardzo wierzę, że się Panu wszystko ułoży bardzo dobrze w życiu i napewno Pan będzie jeszcze szczęśliwy :). A przynajmniej tego Panu bardzo życzę żeby Pan był jeszcze bardzo Szczęśliwy, bo Magda przynajmniej teraz jest bardzo Szczęśliwa i przynajmniej nie cierpi już, bo jest w Niebie i napewno zawsze będzie ochraniać swoją rodzinę ze wszystkich sił:).

    OdpowiedzUsuń

ROK

                                                      AUTOCHARAKTERYSTYKA    Nazywam się Magdalena Krawczyk. Jestem czternastolatką i ...