Hej Wojtek piszę z nadzieją ze to kiedyś pokaże ci drogę . Miało cię nie być, wiele razy twoja mama słyszała , dziecko? Pani się cieszy życiem , dzieci raczej nie będzie Pani miała z pani historią . A jednak udało się bez długotrwałych terapii , zupełnie naturalnie . Doktor W . prowadzi ciążę fantastycznie . Szkola rodzenia zaliczona , oczywiscie bez zajęć z karmienia , wychodzimy w trakcie. Najlepszy czas mam dużo czasu żeby pobyć razem w trójkę ty rosniesz . Badania wszystko normalnie , patrzę na Magdę , ona fruwa . Rodzisz sie przez cesarkę w niedzielę 27 kwietnia ... bosko . Po kilku dniach w domu i strach czy damy radę, dajemy!!! Chcemy wszystko sami robić tak długo czekaliśmy. Teraz jesteśmy we dwoje, Wojtek i Łukasz. Rozmawiałem z tobą kilka dni przed odejsciem mamy. Mosir, zimno, spacer z bjork. Zbieram się w sobie i mówię . Wojtuś wiesz że mama jest bardzo chora . Wiem . Może zdarzyć się że nie zobaczysz już mamy, lekarze nie znaleźli lekarstwa i żadne kroplowki nie pomagają. Tato nie mów tak nie żartuj tak nigdy słyszysz. Ja słyszę ale głowa jakby odbiła sie od betonowej płyty i serce zmiazdzone. Boże on ma wiecej wiary niż ja. Buduje nową rzeczywistość . Opowiadam że JA niedługo wrócę z Bydgoszczy i będę juz zawsze przy nim , że będziemy robić wszystko we dwoje i będziemy śie bawić, jeździć na rowerach. Tato tato i może pojedziemy w góry. W góry dobrze we dwoje , ok . Tak ty i ja bo mama jest jeszcze słaba odpocznie sobie i nie miała by sily chodzić. Dobrze Wojtuś. Rozmowa z tobą w tamtym czasie to najpiękniejsze chwilę jakie były mi dane . Dałeś mi tyle siły w sam raz by to wszystko przeżyć dla ciebie.
Hej to ja Łukasz,, Proszę sobie wyobrazić fabrykę samochodów, produkującą dziennie 10 aut. Wyprodukowane auta są sprawne, kupowane, klienci są zadowoleni. Pewnego dnia przychodzi szalona dyrekcja i każe produkować 30 aut dziennie. Auta tracą na jakości, psują się. A Pani właśnie jest taką Szaloną Dyrekcją dla swojego organizmu i jak się Pani nie uspokoi to będzie Pani chorować. W życiu trzeba robić to, co się lubi, a jak się nie lubi, to robić szybko i za duże pieniądze,,
poniedziałek, 27 listopada 2017
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ROK
AUTOCHARAKTERYSTYKA Nazywam się Magdalena Krawczyk. Jestem czternastolatką i ...
-
Budzę się noc tuż po 12 , dobrze że nie jestem sam , czuję się wypoczęty . Laurka jakby coś wyczuła budzi się chwile po mnie , czuje że co...
-
To będzie krótki wpis. Całuję i Dziękuję że ze mną wytrzymałaś do końca . Pamiętam i nie zapomnę tego cudownego dnia
Łukasz będziesz nie jesteś NAJLEPSZYM OJCEM ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
OdpowiedzUsuńW życiu nic nie dzieje się bez przyczyny Bóg miał swoje plany wobec Madzi,ale myślał również o Tobie nie chciał żebyś został sam.Dał Ci jego...on jest teraz Twoim drogowskazem...Czas wyleczy wasze rany.Trzymajcie się chłopaki.Bede wam kibicować.
Usuń