środa, 6 września 2017

7.09.2017

3 jajka
jajecznica 2
kogel mogel 1
52 kg
dożywianie
0.26g / 23:00
->0.15g / 00:00

produkcja  <0 samochodów, ale wczoraj to chyba 1500, 2900

 Dobranocna pogadanka.
- Czy masz jeszcze tego raka?
- Tak Wojtusiu, ale zaraz go nie będzie.
- A to przeze mnie?
- Ale co przez Ciebie?
- No masz tego raka, bo się ze mną bawiłaś?
- Wojtusiu nigdy tak nie myśl, mama ma taki organizm, po prostu przyszedł, ale jak już wrócę to bez raka.
- A mogę się przytulić do świnki?

Kocham najbardziej na świecie. 
I jadę.
Niby wszystko super, ale organizm wie swoje.
Już nie hojrakuje, zamówiłam taksówkę z dworca, skończyło się szalone podróżowanie bydgoską komunikacją miejską. I pierwszy raz się zdarzyło, że taksówkarz przy rachunku powyżej 10 zł, wziął tylko 10zł i kazał mi za resztę wypić dobrą kawkę. 
Skorupiak przygotowując się do zimowania, chce się chyba pożegnać, dając znać o sobie bólowo i żywieniowo, ale nie ze mną te numery (dzięki za podwyższony próg bólu).
Olej odstawiony, co by na narkozę nie wpłynął, choć nie biorę i mam problem z zasypianiem, jednak uzależnienie to uzależnienie.

Czuję się trochę, jak superbohater od nowotworów, usłyszeć od lekarza liczne "ja pierdole", gdy rozmawiasz z nim o historii choroby/ chorób/ życia - bezcenne.
Jedno jest pewne, ktoś nade mną czuwa.
Usłyszałam również "dzięki Boże", gdy wspomniałam, że nie było możliwości założenia gastrostomii i że mój żołądek wypchnął sondę dojelitową. a także "szacun", że pobraliśmy krew pępowinową. 
I "debile" jak wspomniałam, że nie chcieli mi dać skierowania na PET. 
Myślałam, że się będę nudzić do operacji w poniedziałek, ale okazuje się, że trzeba mnie jeszcze utłuczyć (Łukasza, mój najcudowniejszy mężu, miałeś rację), więc od jutra żarcie pozajelitowe i prawdopodobnie przesunięcie resekcji na przyszły poniedziałek. 
Polubiłam tego lekarza, taki ludzki. Choć nie zapominam, że chirurdzy w testach psychologicznych wypadają podobnie jak seryjni mordercy.
- A je Pani?
- Coraz mniej, ale jem.
- Proszę próbować, jak najwięcej.
- Ok.
- A pije Pani?
- Mało, ale wciskam herbatkę itd.
- Myślałem o nutridrinkach
- Bleeeee, ale wypiję, proszę przepisać.
- A jakie smaki Pani preferuje?
- Czekolada, naturalny...
Pielęgniarka przyniosła 2 - truskawkowe...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

ROK

                                                      AUTOCHARAKTERYSTYKA    Nazywam się Magdalena Krawczyk. Jestem czternastolatką i ...